środa, 26 maja 2010

c jak coś białego
































c jak coś wysokiego
c jak coś pięknego
c jak coś błękitnego
c jak coś, co każe spoglądać w górę
c jak coś, co porywa duszę, gdzieś ...
c jak ...

4 komentarze:

  1. Witam serdecznie. Zastanawia mnie nick autorki blogu, czyżby związany z Portugalią?
    Miły blog. Trzymam kciuki za więcej postów.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm...błękit nieba, piękny!:)
    a gdzie to?

    OdpowiedzUsuń
  3. Maćku, cieszę się z wizyty, a za kciuki ściśnięte dziękuję.
    Nie, moje Cardoso nic wspólnego z Portugalią nie ma, ale też jest z południem związane, tym italskim, a do tego prowincjonalnym mocno :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Anik, tak tak, lubimy ten cudny italski lazur... Tym razem z samego serca białego Asyżu, spod ratuszowej wieży z jaskółczymi ogonkami, które tak bardzo spodobały się pannie S. i które śledziłyśmy przez całą naszą podróż, wypatrując ich to tu, to tam...
    Ciebie też słonecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga

***